Co włos to historia

Stres to podstępna bestia. Nie dość, że przyprawia nas o bezsenność i niepokój w trudnych sytuacjach to także działa z opóźnieniem. Przykład? Kilka miesięcy po stresującym wydarzeniu nagle, w ciągu kilku dni, wypada nam mnóstwo włosów. Natychmiast wpadamy w panikę i denerwujemy się znowu. I tak kółko się zamyka. Sprawdzamy, czy jest z tego jakieś rozsądne wyjście.
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print

Wypadanie włosów związane ze stresem jest określane jako łysienie telogenowe. Wszystkie nasze włosy znajdują się w jednej z trzech faz: anagen (wzrostu), katagen (przejściowa) i telogen (odpoczynek). Podczas telogenu stare włosy są „wypychane”, aby zrobić miejsce na nowe. To zupełnie normalne. Dodajmy, że zazwyczaj w fazie odpoczynku znajduje się ok. 10% włosów i tracimy wówczas od 100 do 150 włosów dziennie. Większość z nas nawet tego nie zauważa. Łysienie telogenowe występuje, gdy fizyczny lub emocjonalny uraz ciała powoduje „zmasowane wypadanie włosów”. Pojawia się najczęściej do 120 dni po stresującym wydarzeniu (choroby, operacje, rozstania, zgony, utrata pracy) i może objąć nawet 1/3 wszystkich kosmyków. Jeśli więc jednego dnia nagle zauważysz, że włosy wypadają garściami i znajdujesz je dosłownie wszędzie – pomyśl o tym co traumatycznego wydarzyło się w twoim życiu w ostatnich miesiącach. Twój organizm „zapamiętał” to i właśnie w ten sposób reaguje.

Zostańcie ze mną
Dobra wiadomość brzmi: zazwyczaj po szalonym cyklu wypadania – włosy zaczynają normalnie odrastać. Zadbaj o prawidłowy poziom witaminy D3 i ferrytyny i skorzystaj z terapii naświetlania czerwonym światłem LED. Działa ono przeciwzapalnie i pozwoli szybciej regenerować się fryzurze. Doskonałe efekty daje też mezoterapia osoczem bogatopłytkowym (PRP). Niezależnie od tego, czy masz do czynienia z wypadaniem włosów związanym ze stresem, czy też boisz się, że może to pojawić się na horyzoncie – dbaj starannie o włosy. Powstrzymaj się przed farbowaniem, zrezygnuj ze stylizacji urządzeniami wykorzystującymi wysoką temperaturę i powstrzymaj się od stosowania suchego szamponu czy past matujących (mogą zatykać mieszki włosowe). Zamiast tego używaj delikatnych szamponów i odżywek do spłukiwania i staraj się nie obciążać niczym fryzury. Zainwestuj w masażer do skóry głowy i codziennie dopieszczaj się przez kilka minut. Po umyciu, osuszone włosy rozczesuj od końcówek w stronę nasady głowy. Delikatnie! Pozytywne myślenie mile widziane – nie dokładaj sobie stresu. Odwiedź dermatologa lub trychologa, zrób badania hormonalne i badania krwi. Takie wielotorowe działanie da ci poczucie kontroli nad sytuacją – a nic tak nie uspakaja jak wiedza, co się z nami dzieje i jakie są tego przyczyny.

Bierz kapsułkę
Raz dziennie bierz kapsułkę Medilâge cheveux femme. To niezwykła metoda suplementacji, której skuteczność potwierdzają zarówno badania kliniczne jak i lekarze. Jej zaletą jest innowacyjna technologia ComboCap®, która pozwala na dostarczenie w formie jednej kapsułki substancji aktywnych w różnych formach galenowych. Nawet oleje, mogą być zestawione obok suchych, sproszkowanych składników. Membrana, oddzielająca dwie komory ComboCap, jest rewolucyjnym przełomem, który umożliwia jednoczesne dostarczanie wcześniej niemożliwych kompozycji, co przekłada się na niespotykany dotąd poziom wygody i innowacyjności preparatów. Ten produkt zawiera AnaGainNu, czyli ekstrakt z pędów grochu zwyczajnego uprawianego w pobliżu Jeziora Bodeńskiego (jak wynika z badań, suplementacja nim przyczynia się do redukcji wypadania włosów o 33,9 proc. w ciągu miesiąca)! Do tego dodano także Keranat, czyli ekstrakt z nasion prosa (zgodnie z badaniami klinicznymi, 91 proc. uczestników po jego zastosowaniu zaobserwowało spadek wypadania włosów o 50 proc.), oraz krzemionkę – składnik budulcowy naturalnie występujący w tkance łącznej (tutaj pochodzi z pędów bambusa).

Fot. Platinium Cast Agencja PR

Źródło:

Platinium Cast Agencja PR