Ostatnie przedświąteczne zakupy w Blue City zrobimy aż do godziny 22 w sobotę 23 grudnia. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie Jarmark Bożonarodzeniowy, gdzie można zaopatrzyć się na ostatnią chwilę w to wszystko, czego na ostatnią chwilę przed pierwszą gwiazdą zazwyczaj nam brakuje.
Na poziomie -1 centrum handlowego znajdziemy bowiem zarówno postne barszcz i pierogi, jak domowe ciasta i wędliny z przydomowych wędzarni. Nie zabraknie produktów regionalnych jak oscypki pozwalające poczuć zimową magię Podhala i w Warszawie czy wielokrotnie nagradzanych serów korycińskich z rodzinnego gospodarstwa pani Agnieszki Gremzy z Korycina. Słowem znajdzie się tu i szybki ratunek wigilijnego stołu i produkty na świąteczne śniadanie, które pochwalą i najbardziej wymagające ciotki.
Wysokojakościowe produkty i domowe potrawy to jednak nie wszystko. Jarmark Bożonarodzeniowy to także szansa na prezenty typu last minute. W tym przypadku nie oznacza to jednak bynajmniej bylejakości czy przypadkowości. W Blue City swoje stanowiska mają w tym roku zarówno twórcy biżuterii z kamieniami półszlachetnymi czy puszystych czapek z wełny alpak, ale i osoby sprzedające m.in. parasolki, torby i rękawiczki z nadrukami kultowych dzieł sztuki czy dysponujące wyborem fantazyjnych broszek, jakiego ze świecą szukać w sklepach stacjonarnych. Do tego stoiska z grami planszowymi, designerskimi artykułami papierniczymi, ceramiką i dodatkami do domu vintage. Nie zabraknie też świec zapachowych i kosmetyków naturalnych. Co najlepsze – to zaledwie kilka propozycji spośród setek niepowtarzalnych produktów, których w pierwszej lepszej sieciówce nie dostaniemy.
Mimo że Jarmark Bożonarodzeniowy trwał w tym roku od 10 grudnia, dostawcy przygotowali się na oblężenie spóźnialskich w ostatnich dniach przed Świętami. Zapraszamy!