Usługi sprzątania na polskim rynku pracy mają długą i barwną historię. Jeszcze na przełomie XIX i XX w. służba domowa stanowiła aż 30% pracującej ludności Warszawy. W czasach II Rzeczpospolitej w każdym domu klasy wyższej lub średniej zamieszkiwała przynajmniej jedna osoba sprzątająca0. Do początku XXI wieku wizerunek pracownika sprzątającego zmieniał się wielokrotnie, z reguły jednak kojarzył z zajęciem dorywczym, które nie wymaga profesjonalnych kompetencji i może być wykonywane w zasadzie przez każdego. Współczesny rynek zweryfikował ten pogląd: sprzątanie staje się zawodem, w którym sprawdzają się wyłącznie najlepsi.
Eksperci HR zauważają, że do rewolucyjnych zmian w wizerunku usług sprzątania wystarczyła ostatnia dekada. Polacy zainteresowali się usługami fachowców wykupowanymi w abonamencie, na określoną liczbę razy w tygodniu lub miesiącu. Korzystają z tego nie tylko instytucje, ale coraz częściej – mieszkańcy zamkniętych, strzeżonych osiedli i luksusowych dzielnic1. Pojawia się również coraz więcej autonomicznych, zautomatyzowanych rozwiązań oferowanych przez samą branżę. Usługi zamawiane są do wybranych obiektów, lokali lub pomieszczeń, a wykonawcy zobowiązują się do spełnienia nawet najbardziej wyśrubowanych oczekiwań.
Kim jest dzisiejszy specjalista usług sprzątania?
Duży wpływ na podejście samych pracowników do zawodu miała popularyzacja aplikacji mobilnych, umożliwiających elastyczną rezerwację sprzątania, wraz z opłacaniem zamówienia online. Wykonawcy tych usług pracują dziś podobnie jak kierowcy taksówek, instalujący po kilka aplikacji (jak Bolt, Uber, czy FreeNow), pozwalających przyjmować im kolejne zlecenia – i przebierać w zamówieniach.
– Doświadczeni eksperci usług czystości mogą obecnie wybierać, gdzie i w jakiej formie chcą pracować. Zlecenia do realizacji otrzymują coraz częściej zdalnie, w ramach wygodnych kontraktów zawieranych z większymi firmami działającymi w ich miastach, jak na przykład Batmaid. Konkurencja robi swoje: firmy są rozchwytywane, więc sam personel także znacząco zyskuje na atrakcyjności i może stawiać warunki – wyjaśnia Piotr Majdan, CEO firmy Batmaid z branży profesjonalnych usług czystości.
Zmiany te pomogły zatrudnionym w walce o godne, uczciwe warunki. Dziś ceniony specjalista nie musi reklamować się na grupach facebookowych, sam rozliczać podatku lub, jak zdarzało się w przeszłości, otrzymywać dochód nierejestrowany. Odpowiedzialne firmy otaczają personel parasolem ochronnym i jest to z pewnością jeden z najcenniejszych efektów rosnącej konkurencji o pracownika. Jeśli dodamy do tego minimalną obecnie w Polsce stopę bezrobocia (według szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w końcu lipca tego roku wyniosła ona 4,9 proc. – tak niskie bezrobocie ostatni raz zanotowano 32 lata temu), wygląda na to, że złote czasy dla branży dopiero się zaczynają.
[0: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1524899,1,historia-panien-sluzacych.read ]
[1: https://www.money.pl/gospodarka/sprzatanie-w-abonamencie-era-sprzataczek-na-telefon-sie-konczy-6367114422236801a.html ]
[2: https://www.realestatemagazine.pl/artykul/profesjonalizm-w-branzy-utrzymania-czystosci ]