Pozytywne zmiany w życiu dorosłych chorych z SMA. Dzięki osiąganej poprawie stanu funkcjonalnego mogą więcej…

Rozmowa z prof. Anną Kosterą-Pruszczyk, kierownikiem Katedry i Kliniki Neurologii UCK WUM, Ośrodka Eksperckiego Chorób Rzadkich Nerwowo-Mięśniowych, ERN EURO NMD.
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print
Strumień życia w SMA

30 miesięczne badania obserwacyjne pacjentów dorosłych z SMA leczonych nusinersenem pozwoliły nam na udokumentowanie w postaci wymiernych liczb, wyników w skalach oceny funkcji motorycznych, tego co obserwujemy na co dzień, a więc poprawy stanu funkcjonalnego u 94 proc. i stabilizację u 100 proc. pacjentów osób z SMA. Ponadto badanie pokazuje, że terapia jest dobrze tolerowana, a 85 proc. pacjentów odczuwa poprawę. Wyniki badań zostały opublikowane w sierpniu tego roku w czasopiśmie naukowym Orphanet Journal of Rare Diseases, w publikacji pt.: „Długofalowe obserwacje leczenia nusinersenem w szerokim spektrum nasilenia rdzeniowego zaniku mięśni: doświadczenia w świecie rzeczywistym”1. – mówi prof. Anna Kostera-Pruszczyk.

SMA to choroba genetycznie uwarunkowana, która stale postępuje, chorują na nią również dorośli. Jaki w ich przypadku jest przebieg choroby i jak liczna jest to grupa pacjentów w Polsce?

Prof. Anna Kostera-Pruszczyk: Dorośli z rdzeniowym zanikiem mięśni to liczna grupa. Według danych z rejestru prowadzonego od ponad dekady przez zespół naszej Kliniki Neurologii w ramach globalnego rejestru TREAT NMD, stanowią oni minimum 50 proc. populacji chorujących na rdzeniowy zanik mięśni. Oznacza to, że w Polsce jest około 600 dorosłych osób z tą chorobą.

Dorośli z SMA to przede wszystkim chorzy z tzw. postaciami przewlekłymi SMA2 i SMA3. Niewielką grupę stanowią pacjenci z SMA1, a więc z ostrą postacią o początku w pierwszym półroczu życia. We wszystkich tych postaciach bez leczenia farmakologicznego choroba nieuchronnie postępuje.

Od marca 2019 roku realizowany jest program lekowy B.102, w którym pacjenci bez względu na wiek, mają dostęp do nusinersenu. Czy wszyscy chorzy uzyskują korzyść z terapii?

Od początku realizacji programu B.102 wszystkie ośrodki leczące pacjentów z SMA mają obowiązek regularnie raportować wyniki leczenia w odpowiednich, dostosowanych do wieku i stanu funkcjonalnego skalach.  Dzięki temu wiemy, że pacjenci odnoszą korzyść z leczenia; nie było dotychczas konieczności zakończenia leczenia z powodu spełnienia kryteriów nieskuteczności.

Warto też pamiętać, że skale oceniają wyłącznie funkcje ruchowe, natomiast nie są w stanie pokazać na przykład tego, ze leczony farmakologicznie pacjent z SMA ma w ciągu dnia więcej siły, może jakąś czynność wykonywać nie kilka razy, ale znacznie dłużej.

Nasi podopieczni nierzadko dzięki leczeniu mogą na przykład podjąć pracę, kontynuować naukę lub coś, co wykonywali w niepełnym wymiarze godzin uczynić pełnoetatową pracą. Przekłada się to na poprawę rokowania, a także na znacznie większą samodzielność, niezależność, a to wpływa na dobrostan nie tylko chorych na SMA, ale również ich opiekunów.

Mamy już polskie obserwacje pacjentów i dane z rzeczywistej praktyki klinicznej. W ub. roku prezentowano raport pt. „Rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Efekty leczenia SMA w Polsce. Nowa jakość życia pacjentów i opiekunów”, który zawiera również wstępne wyniki leczenia. Wyniki na temat skuteczności leczenia nusinersenem z tego badania miały być opublikowane w „Orphanet Journal of Rare Diseases”. Jak prezentują się te polskie wyniki obserwacji leczenia RWE dla osób dorosłych? Jaką poprawę można zauważyć w wyniku podawanego im leczenia?

Opublikowane przez nas wyniki długiej, bo sięgającej 30 miesięcy obserwacji pacjentów dorosłych z SMA, pozwoliły nam na udokumentowanie w postaci wymiernych liczb, wyników w skalach, tego co obserwujemy na co dzień, a więc poprawy stanu, poprawy funkcjonalnej, która staje się z czasem coraz wyraźniejsza. 94 proc. badanych uzyskało poprawę stanu funkcjonalnego widocznego w czasie a 100 proc. uzyskało stabilizację choroby.

To bardzo pozytywne wyniki, szczególnie w odniesieniu do osób dorosłych, które zaczynają leczenie po wielu dekadach chorowania, często z bardzo nasilonym niedowładem. Z punktu widzenia tzw. naturalnego przebiegu choroby wielkim sukcesem byłaby już stabilizacja ich funkcji, a my wykazaliśmy, że w leczonej przez nas grupie 120 pacjentów, każde kolejne podanie leku wiąże się z nieco większą niż poprzednie poprawą.

Po 30 miesiącach obserwacji w skali HFMSE zaobserwowano wzrost o 5.1 punktów, w teście CHOP-INTEND o 5.59 punktów (w 26 miesiącu obserwacji). Średni wynik RULM poprawił się o 1.96 punktu w 30 miesiącu.

W 30 miesiącu leczenia stwierdzono, odpowiednio, klinicznie znaczącą poprawę w skali HFMSE (≥ 3 punkty) u 71 proc. pacjentów; w skali CHOP-INTEND (≥ 4 punktów), u 80 proc; w ocenie funkcji kończyn górnych w skali RULM (≥ 2 punkty) u 43,5 proc.; oraz w teście 6 minutowego marszu (wzrost o ≥ 30 metrów) u 50 proc. pacjentów.

Jak dostęp do nusinersenu wpłynął na jakość życia pacjentów i ich opiekunów? Czy są oni usatysfakcjonowani z efektów leczenia?

Satysfakcja z leczenia jest bardzo ważna. W badaniu ocenialiśmy także odczucie pacjentów i ich opiekunów dotyczące poprawy. I tu wyniki były bardzo dobre: w 14 miesiącu leczenia subiektywnie poprawę odczuwało 75 procent badanych, w 30 miesiącu – 85 procent. W 30 miesiącu 100 procent badanych odczuwało co najmniej stabilizację. A więc spojrzenie oczami pacjenta potwierdziło również, że terapia jest skuteczna.

Jakie są najbardziej aktualne dane dotyczące wyników badań obserwacyjnych dla dzieci w Polsce?

Bardzo podobne do uzyskanych u dorosłych są wyniki opublikowanych już w 2022 roku badań obserwacyjnych u dzieci leczonych w Polsce przez co najmniej rok. Także  w tej grupie obserwowano poprawę i dobrą tolerancję leczenia.

Z pewnością będziemy kontynuowali analizę skuteczności i bezpieczeństwa pacjentów leczonych w programie B.102, w każdym wieku. Ośrodki pediatryczne opiekują się relatywnie nową grupą – dziećmi, które rozpoczęły leczenie w okresie przedobjawowym, możliwym dzięki znakomicie działającemu programowi badań przesiewowych.

A my musimy wypracować model przekazywania pacjentów z ośrodków pediatrycznych do tych, które leczą dorosłych pacjentów, model opieki wielodyscyplinarnej. Znakomite dzisiejsze wyniki to także motywacja do wypracowania nowych, jeszcze lepszych rozwiązań- podsumowuje ekspertka.

Prof. dr hab. n med. Anna KosteraPruszczyk, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii UCK WUM, Ośrodka Eksperckiego Chorób Rzadkich Nerwowo-Mięśniowych ERN EURO NMD.

 
Fot. Fundacja SMA

Dziękujemy za śledzenie naszej kampanii przez cały sierpień, który jest miesiącem wiedzy o SMA

na profilach:

https://www.facebook.com/strumienzyciawsma

https://www.instagram.com/strumien_zycia_w_sma/

www.fsma.pl

Tegoroczna kampania została objęta patronatem mediów ogólnopolskich i branżowych. Dziękujemy mediom za zrozumienie potrzeby szerzenia wiedzy na temat SMA i wsparcie w nagłośnieniu kampanii.

Materiał prasowy jest częścią kampanii edukacyjnej: „Strumień życia w SMA”. Możemy więcej…”

#strumienzyciawsma

***

1 Łusakowska A. et al. Orphanet Journal of Rare Diseases (2023) 18:230; https://doi.org/10.1186/s13023-023-02769-4

Fundacja SMA
Fundacja SMA to jedyna w Polsce organizacja zrzeszająca osoby chore na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) oraz ich rodziny. Powstała w 2013 r. z inicjatywy rodziców dzieci chorych na SMA. Od początku istnienia Fundacja zajmuje się budowaniem wiedzy o chorobie, dostarczaniem wsparcia rodzinom zmagającym się z SMA, wspieraniem badań naukowych oraz dążeniem do wprowadzenia w Polsce nowoczesnych terapii. SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni, to ciężkie schorzenie nerwowo-mięśniowe o podłożu genetycznym, w którym dochodzi do obumierania neuronów w rdzeniu kręgowym odpowiadających za pracę mięśni, co stopniowo prowadzi do ich zaniku. Choroba pojawia się średnio u jednej na 5000-8000 osób, zazwyczaj w wieku niemowlęcym i jest najczęstszą genetyczną przyczyną śmierci niemowląt i małych dzieci. W Polsce co 35. osoba jest nosicielem mutacji genetycznej powodującej SMA, a liczbę chorych szacuje się na 1100 osób.

Źródło:

Fundacja SMA