Zdrowe święta to jakość, a nie ilość

Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z dwoma bardzo przyjemnymi wydarzeniami – prezentami oraz wybornymi potrawami, na które często czekamy cały rok. Mimo tego, że trendy konsumenckie się zmieniają, to mięso nadal króluje na naszych stołach. Tradycyjnie główną rolę odgrywać będzie kurczak i indyk oraz wieprzowina.
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print
O ile mięso z kurczaka i indyka jest powszechnie uważane za najzdrowsze, to wieprzowina jest traktowana raczej jako smaczny, choć mało dietetyczny i najtłustszy rodzaj mięsa w naszej diecie. Zanim jednak wydamy tak pochopną ocenę warto przyjrzeć się faktom. Najchudsze mięso wieprzowe to szynka i schab. Części te mają jedynie 20 kalorii więcej niż drób. Największą zawartość tłuszczu ma karkówka, boczek i żeberka. Należy jednak pamiętać, że rozpatrywanie zdrowej diety jedynie w oparciu o kalorie nie gwarantuje sukcesu. Oczywiście zawsze starajmy się wybierać jak najchudsze mięso. W przypadku schabu wieprzowego zawartość cholesterolu jest taka sama jak w drobiu. W wieprzowinie znajdziemy wiele witamin i minerałów. Poczynając od witaminy A, E oraz witamin z grupy B: B1, B6 i B12. Mięso to bogate jest w cynk, potas i żelazo.Równie często na świątecznym stole pojawiają się wędliny. Przede wszystkim wędzonki: szynka, czy polędwica, ale także pyszne wędliny.

Jako połączyć to wszystko w zdrowy i smaczny posiłek? Każdy z nas oczywiście chciałby usłyszeć od zaproszonych gości, że tak dobrych potraw jeszcze nie jedli. Dużą rolę będą odgrywać umiejętności kulinarne, jeśli jednak zapytamy profesjonalistów, to każdy szef kuchni powie, że podstawą są po prostu dobre, wysokiej jakości składniki. Dzięki temu mamy pewność, że nie usłyszymy, że pieczony schab jest za suchy, szynka za słona, a kurczak jakiś taki mdły.

Umiejętności kulinarne możemy doskonalić sami lub z pomocą wielu dostępnych szkoleń oraz kursów. Jak jednak rozpoznać produkty wysokiej jakości? Najprostszym testem jest sam wygląd mięsa.

Mięso wieprzowe nie może być ani zbyt blade ani zbyt czerwone. Nie powinno również „wydzielać” nadmiernej ilości cieczy. To możemy zauważyć od razu, nawet jeśli mięso jest zapakowane. Wbrew obiegowym opiniom zakup pakowanego mięsa to dobre rozwiązanie, ponieważ opakowanie stanowi skuteczną barierę przed zanieczyszczeniami oraz drobnoustrojami. Najważniejszym elementem opakowania jest etykieta. Pozwala nam ona na uzyskanie pełnej informacji o produkcie. Dzięki niej możemy sprawdzić skąd pochodzi dany produkt oraz kiedy został wytworzony. Bardziej dociekliwi konsumenci, mogą prześledzić całą historię powstania produktu – „od pola do stołu”. Etykieta jest równie ważna w przypadku wędlin- im jest krótsza tym lepiej. Wysokiej jakości wędliny powinny być wytworzone z dużej ilości mięsa z niewielką ilością dodatków.

Dla tych z konsumentów, którzy lubią szybkie zakupy istnieje inny, znacznie prostszy sposób rozpoznania wysokiej jakości produktów mięsnych. Są nim znaki jakości umieszczane na opakowaniach. Coraz popularniejsze są te nadawane przez Komisję Europejską, a więc Chroniona Nazwa Pochodzenia, czy Chronione Oznaczenie Geograficzne. Mamy też polski system jakości, który został zatwierdzony na poziomie unijnym. Jest nim QAFP. Dotyczy on mięsa wieprzowego oraz drobiu: kurczaka i indyka, a także wędlin. Surowe mięso oznaczone tym znakiem ma obniżoną zawartość tłuszczu, nie może być mrożone i „nastrzykiwane” Producenci wytwarzający w tym systemie podlegają okresowym kontrolom, co daje gwarancję, że oznaczenie na opakowaniu to więcej niż chwyt marketingowy mający nas skłonić do zakupu.

Wędliny ze znakiem QAFP to przede wszystkim krótka etykieta, niska wydajność- czyli duża zawartość mięsa, odpowiedni sposób wędzenia, brak glutaminianu sodu oraz niska zawartość soli, która jest szkodliwa dla osób cierpiących na choroby serca oraz układu krążenia.

– Nasze organizmy nie lubią ekstremalnych zmian – mówi Joanna Neuhoff-Murawska dietetyk i ekspertka projektu „Wyzwanie QAFP” finansowanego ze środków Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego i Drobiowego – W czasie świąt nie powinniśmy przedkładać ilości nad jakość. Zdecydowanie korzystniej jest zjeść bardziej różnorodne posiłki składające się z produktów wysokiej jakości. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wśród nich znalazło się mięso i wędliny. Zanim ulegniemy kolejnej modzie żywieniowej, lepiej kierować się faktami i sprawdzoną wiedzą naukową. Pamiętajmy, że zdrowa dieta to coś zdecydowanie więcej niż liczba kalorii. Powinna być ona zawsze dopasowana do naszych indywidulanych potrzeb.

Źródło:

Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego, fot. Flickr