Zajęcia podwórkowe
Nie da się ukryć, że w latach 90. dzieci spędzały czas w grupach – czy to na blokowiskach, czy też na wiejskich podwórkach i łąkach. Dlatego większość zabaw, które pamiętamy z dzieciństwa wymaga większej liczby uczestników.
Nie brakowało także gier, do których potrzebna była piłka. Mówimy tu np. o zbijaku, gdzie dwie osoby ustawiają się pomiędzy grupą uczestników i rzucają piłką w taki sposób, aby trafić nią w graczy, ale także o mniej popularnej zabawie “Piłka parzy”. Według zasad, wytypowana osoba staje w środku kręgu i rzuca piłkę do osób go tworzących. Raz po raz w trakcie rzutu krzyczy jednak “Piłka parzy!”, co oznacza, że nie należy jej łapać. Jeśli gracz nie wykaże się refleksem i mimo to złapie piłkę, odpada z gry.
Zabawki elektroniczne
Pokolenie dzisiejszych rodziców jest tym, które w swoich dziecięcych i nastoletnich latach doświadczyło ogromnego skoku technologicznego. Choć często narzekamy na ilość czasu, jaką dzieci spędzają przed ekranami, nie ma co kryć, że również otaczaliśmy się elektroniką w postaci pierwszych konsol Playstation, Game Boy czy tzw. “gry telewizyjnej”. Takie retro gry mogą być dla najmłodszych nie lada gratką!
Miejsca zapewniające rozrywkę od pokoleń
Są takie miejsca, które bawią całe pokolenia. Może to być park lub ogród botaniczny, w którym w dzieciństwie piknikowali już nasi rodzice, następnie my, a teraz nasze dzieci. Niemal w każdym mieście jest taki teren, w którym dzieci i młodzież spędzają swój wolny czas. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, warto pokazać je naszym pociechom. Podobnie jest z wiekowymi kinami i teatrami oraz parkami rozrywki.