Według najnowszych szacunków Międzyagencyjnej Grupy ONZ ds. Szacowania Śmiertelności Dzieci (UN IGME), liczba dzieci, które zmarły przed piątymi urodzinami, osiągnęła historycznie niski poziom – w 2022 r. spadła do 4,9 mln. Średni spadek wskaźnika śmiertelności o 51 proc. w 2022 r. wyraźnie przekroczyło kilka krajów o niskim i średnim dochodzie. W Kambodży, Malawi, Mongolii i Rwandzie zmalał on o ponad 75 proc. od 2000 r. Pokazuje to, że postęp w tej dziedzinie jest możliwy, jeśli tylko na podstawową opiekę medyczną, w tym zdrowie i dobrostan dzieci, przeznaczane są wystarczające nakłady finansowe.
Mimo że śmiertelność dzieci w 2022 r. nadal wykazywała tendencję spadkową, nadal mamy bardzo wiele do zrobienia w tym obszarze. Obecne szacunki mówią, że do 2030 r. 35 mln dzieci umrze przed swoimi piątymi urodzinami – w dużej mierze dotyczyć to będzie Afryki Subsaharyjskiej i Azji Południowej oraz krajów o niskich i średnich dochodach – mówi Renata Bem, Dyrektor Generalna UNICEF Polska.
Nasze działania powinny więc być ukierunkowane na najpoważniej zagrożone regiony, ale w szczególności na przyspieszenie działań na szczeblach lokalnych. Nie możemy zapominać, że konflikty zbrojne i sytuacje kryzysowe wynikające z nierówności gospodarczych czy wpływu zmian klimatycznych, przynoszą kolejne zagrożenia dla najmłodszych, wpływając na dostęp do opieki zdrowotnej i niezbędne świadczenia interwencyjne. Wskaźnik śmiertelności w 37 krajach sklasyfikowanych jako niestabilne był trzykrotnie wyższy niż we wszystkich innych krajach – dodaje.
Wielu z najpoważniejszych przyczyn tak trudnej sytuacji milionów dzieci na świecie możemy zapobiegać. Dotyczy to zwłaszcza przedwczesnych porodów, powikłań okołoporodowych, zapalenia płuc, biegunki czy malarii. Wiele istnień można uratować dzięki lepszemu dostępowi do wysokiej jakości i niedrogiej podstawowej opieki zdrowotnej i szczepień, obecności wykwalifikowanego personelu medycznego przy porodzie czy wsparcia dla wczesnego i niezakłóconego karmienia piersią oraz odpowiedniej diagnostyki i leczenia chorób wieku dziecięcego. To także kwestia inwestycji w edukację, miejsca pracy i godne warunki pracy dla pracowników służby zdrowia.