Ponad rok po rozpoczęciu tej brutalnej wojny, ból i cierpienie dzieci w Sudanie wciąż rosną. Niezależnie od tego, czy są uwięzione między liniami frontu, czy zmuszone do opuszczenia swoich domów, czy też są świadkami rozdarcia swoich społeczności, życie dzieci zostało wywrócone do góry nogami. One nie rozpoczynają wojen, ale płacą za nie najwyższą cenę – powiedziała Catherine Russell, dyrektor generalna UNICEF, po wizycie w Port Sudan.
Wojna tworzy śmiertelną kombinację przesiedleń, chorób i głodu. Potrzebujemy, aby świat dowiedział się, co dzieje się z dziećmi w Sudanie i nalegał, aby wszystkie strony zaprzestały przemocy i zakończyły tę wojnę – dodała.
Wraz z szefami FAO oraz WFP ostrzegła przed gwałtownym pogorszeniem się warunków życia ludności w Sudanie spowodowanym przez wojnę, która pustoszy kraj od ponad roku. Najnowsze, alarmujące prognozy dotyczące bezpieczeństwa żywnościowego pokazują, że stoi on w obliczu katastrofy głodowej na skalę niespotykaną od czasu kryzysu w Darfurze na początku XXI wieku. Już dla połowy zniszczonej wojną ludności Sudanu każdy dzień jest walką o wyżywienie siebie i swoich rodzin. Natychmiastowe zawieszenie broni oraz wznowienie międzynarodowych dyplomatycznych i finansowych wysiłków, a także niezakłócony i stały dostęp do wsparcia humanitarnego są pilnie potrzebne, aby umożliwić dalsze rozszerzenie działań pomocowych i dostarczanie pomocy w niezbędnym tempie.
Jak podkreślił, obok Sudanu, niezwykle dramatyczna sytuacja dotyczy także Strefy Gazy, gdzie dochodzi do masowego zabijania i okaleczania dzieci. Weryfikacja rzeczywistych liczb jest tam w zasadzie niemożliwa z powodu skali działań zbrojnych i wynikających z nich zniszczeń. Przez nieustanne zagrożenie atakami pracownicy humanitarni zmagają się z trudnościami w dotarciu do wszystkich potrzebujących na tym terenie. Sytuacja dramatycznie pogarsza się także w Demokratycznej Republice Konga, gdzie nasila się użycie przez grupy zbrojne przemocy seksualnej i gdzie coraz częściej dochodzi do gwałtów, gwałtów zbiorowych, przymusowych małżeństw i przypadków niewoli seksualnej.
To tylko trzy z dwudziestu sześciu sytuacji omówionych w raporcie Sekretarza Generalnego. Tysiące dzieci w Burkina Faso, Haiti, Mali, Mjanmie, Ukrainie i Jemenie doświadczyły w minionym roku poważnych naruszeń. A kolejne miliony pozostają zagrożone – mówił Ted Chaiban, zastępca dyrektor generalnej UNICEF.
Liczby te nie oddają ani pełnego zakresu poważnych naruszeń, ani skali głębokich szkód fizycznych i psychospołecznych, jakie wyrządziły one w życiu dzieci, ich rodzin i całych społeczności. Pokazują jednak tendencję – coraz więcej dzieci jest zabijanych i okaleczanych… coraz więcej jest gwałconych i poddawanych innym formom przemocy seksualnej… coraz częściej odmawia się im dostępu do pomocy humanitarnej – dodał.