Leczenie astmy nie musi być syzyfową pracą

Astma jest najbardziej powszechną przewlekłą chorobą wśród dzieci w wieku szkolnym. Jej objawy ma 4 mln Polaków. Pomimo tej skali wciąż popełniamy najprostsze błędy, które diametralnie ograniczają skuteczność leczenia.
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print
Jeżeli Ty lub Twoje dzieci macie astmę? Sprawdźcie, czy nie popełniacie tych trzech banalnych błędów.
Astma to choroba która dotyczy prawie 260 mln ludzi na całym świecie. W 70% przypadków jest to tzw. astma łagodna. Nie musi ona dawać uporczywych objawów, a o swoim istnieniu przypomina nam jedynie podczas zaostrzeń, do których doprowadzić mogą infekcje, zanieczyszczenie powietrza czy np. alergie. Jest to choroba, która jeżeli jest dobrze kontrolowana pozwala na całkowicie normalne funkcjonowanie. Takie nazwiska jak Beckham, Lampard czy Scholes są przykładami na to, że pomimo choroby płuc można zdobywać największe trofea sportowe – wyjaśnia dr n.med. Mateusz Łukaszyk z I Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

1.  Zła metoda przyjmowania leków

Czy wiesz, że aż 3 na 4 osoby w Polsce przyjmuje leki wziewne na astmę w sposób nieprawidłowy? Ogranicza to znacznie skuteczność dotarcia leku do płuc. Czasem trafia do nich tylko połowa lub w skrajnych przypadkach nawet 4% dawki.
Kluczowa jest tutaj właściwa edukacja. Dlatego, gdy lekarz przepisuje leki, zapytaj go w jaki sposób je prawidłowo stosować. To co możesz zrobić już teraz, to sprawdzenie ulotki lub obejrzenie filmu instruktażowego.
Kluczowa jest tutaj właściwa edukacja. Dlatego, gdy lekarz przepisuje leki, zapytaj go w jaki sposób je prawidłowo stosować. To co możesz zrobić już teraz, to sprawdzenie ulotki lub obejrzenie filmu instruktażowego.

2.  Brak kontroli i nadużywanie leków doraźnych

Monitorowanie astmy przez pacjenta, realizacja ustalonego z lekarzem planu działań i regularne kontrole medyczne są kluczowe w leczeniu choroby. Tymczasem tylko 1 na 5 osób w pełni kontroluje chorobę. Czy jest na to quick-win?
Wygodną pomocą w monitorowaniu astmy w domu może być e-stetoskop. Wykrywa on charakterystyczne świsty i furczenia mogące pojawiać się w oskrzelach i płucach przy zaostrzeniu astmy, zapaleniu płuc i oskrzeli. Mierzy też ważne parametry fizjologiczne jak częstość oddechu, tętno, czy stosunek wdechu do wydechu. Dane zapisywane są w aplikacji i dostarczają informacji o stanie zdrowia. – To proste urządzenie pomaga szczególnie rodzicom dzieci z astmą w precyzyjnej kontroli choroby i podejmowaniu decyzji opartych o pomiary parametrów oddechowych, a nie tylko własnej intuicji – mówi dr Honorata Hafke-Dys ze StethoMe. Wskazuje, że e-stetoskop dla astmatyków jest tym, czym ciśnieniomierz dla osób z problemami układu krążenia. Pamiętajmy, że odpowiednia kontrola astmy bezpośrednio przekłada się na więcej radości z życia, mniejszą ilość przyjmowanych leków doraźnych i obniżenie prawdopodobieństwa komplikacji zdrowotnych w przyszłości. A na tym nam wszystkim jako rodzicom zależy najbardziej.

3.  Brak planu działania

Czy wiesz jakie leki, w jakich dawkach i na jaki czas wprowadzić, gdy pojawi się zaostrzenie astmy? Czy wiesz co zrobić, gdy złapiesz infekcję układu oddechowego? Jeśli tak, to doskonale, bo okazuje się, że tylko 20% chorych na astmę posiada pisemny plan działań. A to on połączony z monitorowaniem choroby przeciwdziała nadużywaniu leków, ogranicza zaostrzenia choroby, minimalizuje hospitalizacje i dni spędzone poza szkołą lub pracą.
– tłumaczy doktor Łukaszyk.

Źródło:

StethoMe