Dzień Edukacji Narodowej, znany również jako Dzień Nauczyciela, to idealna okazja do tego, by sprawdzić, kim obecnie jest polski nauczyciel i czy trudno znaleźć dobrego belfra. Szczególnie że z tegorocznych danych wynika, iż zawód ten wykonuje niemal siedemset tysięcy osób [1]. Dynamiczne zmiany na rynku pracy, potrzeba ciągłej edukacji i wzrost popularności benefitów takich, jak szkolenia spowodowały jeszcze większe zapotrzebowanie na nauczycieli.
– Obserwujemy wzrost zainteresowania nauką zarówno wśród dzieci, jak i osób dorosłych. Coraz popularniejsze stają się przedmioty nieoczywiste. Konsumenci chętniej uczą się języków obcych. I nie mówię tylko o angielskim, ale np. o chińskim czy norweskim. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się zajęcia hobbystyczne. To m.in. gra na gitarze czy zajęcia z rysunku. Zauważyliśmy zwiększony popyt na tego typu zajęcia, szczególnie w okresie pandemii. Wiele osób miało wówczas więcej czasu i doceniło znaczenie hobby. Co cieszy – mówi Julia Kuberska, Head of Education, Tutore Poland.
– Rodzice podkreślają, że chcą kształtować u najmłodszych umiejętności przyszłości. Tym samym wybierają przedmioty, które nie są na co dzień dostępne w szkole. To między innymi programowanie w Minecraft, które doskonale rozwija umiejętności logicznego myślenia i planowania – dodaje Kuberska.
– Bardzo ważne są dla nas umiejętności interpersonalne. Edukacja przyszłości wymaga indywidualnego podejścia do każdego ucznia. Wydobywania z niego potencjału. W toku edukacji powinniśmy odchodzić od uczenia się pewnych rzeczy na pamięć i zmienić podejście do nauki. Gdybyśmy mieli określić, kim są nasi nauczyciele to osoby wykształcone, które kończyły Politechniki czy Uniwersytety, a także Akademie Sztuk Pięknych, otwarte na nowe formy nauczania – dodaje Julia Kuberska.
[1]: Dane Ministerstwa Edukacji i Nauki z 2022 roku.
[2]: Dane Centrum Badania Opinii Społecznej