Jajko w wielkanocnych tradycjach

Wielu Polakom kojarzy się przede wszystkim ze świętami Wielkanocy, ale w rozmaitych wierzeniach, filozofiach i tradycjach pojawiało się już od czasów starożytnych. Jajko, bo o nim mowa, to uniwersalny symbol odradzającego się życia i nadchodzącej wiosny. Sprawdziliśmy, jak wykorzystywane jest w tradycjach wielkanocnych różnych krajów.
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print

Malowanie jaj
W Polsce z okazji Wielkiej Nocy jajka pojawiają się przede wszystkim pod postacią pisanek wkładanych do koszyków zabieranych do święcenia lub wykorzystywanych do dekoracji stołu i domu. Zostały wspomniane już w średniowiecznej „Kronice Wincentego Kadłubka”, ale najstarsze zdobienia pochodzą sprzed 60 tys. lat i odkryto je w Afryce Południowej na jajach strusia.

Pisanki dzieli się je na kilka rodzajów w zależności od rodzaju zdobienia. I tak kraszanki (zwane też malowankami lub byczkami) to jajka ufarbowane na jeden kolor, co uzyskuje się przez ich gotowanie w barwniku, drapanki (rysowanki) mają na jednolitym tle wyskrobany wzór, natomiast pisanki zdobi różnokolorowy deseń, uzyskiwany przez pokrywanie woskiem pewnych części jaja a następnie gotowanie w barwnikach.

Pisanki to jednak nie tylko polska specyfika. Przygotowywanie pięknych, wielobarwnie i misternie zdobionych jaj stanowi popularny element sztuki ludowej na całym świecie. Jajka maluje się też na Ukrainie, w Czechach i na Słowacji (gdzie określane są mianem krasilc). Z kolei jedną z technik zdobienia jaj na Litwie (zwanych margučiai) jest technika rytownicza polegająca na wyskrobywaniu wzorów ostrym narzędziem na wcześniej jednolicie zabarwionej skorupie.

– Dziś najprostszym sposobem malowania jaj jest użycie barwników kupionych w sklepie, ale kiedyś wykorzystywano do tego określone części roślin, zebrane w określonej porze roku i ususzone – mówi Tomasz Jokiel, ekspert marki Fermy Drobiu Jokiel. – I tak np. kolor fioletowy uzyskiwano z kwiatów ciemnej malwy, pomarańczowy z płatków krokusa, a czarny z olchowej kory i młodych liści klonu czarnego.

Ciekawa tradycja związana z pisankami istnieje pod Krakowem – skorupki farbowanych jaj wyrzuca się tam za dom do ogródka i wierzy, że wyrośnie z nich najpierw macierzanka, a potem bukszpan.

Walki jaj
– Jajka wykorzystuje się w świątecznych zabawach – mówi Tomasz Jokiel z firmy Fermy Drobiu Jokiel. – Jedną z nich jest walatka, zwana też wybitką, która towarzyszy wielkanocnemu śniadaniu. Polega na toczeniu pisanek po stole w taki sposób, aby się zderzyły. Właściciel silniejszego jajka zabiera jajko przeciwnika. W innej wersji jajka bierze się do ręki i stuka czubkami. Wygrywa ten, kto ma mocniejsze.

Zwyczaj ten znany jest w wielu krajach m.in. w Niemczech, Szwajcarii, Rumunii czy Chorwacji. Jego ciekawą modyfikację można spotkać w Bułgarii. Tam „bitwa” przy użyciu jajek może trwać dłużej niż jeden dzień, dlatego uczestnicy muszą być na nią gotowi przez 24 godziny na dobę. W tym celu ciągle noszą jajka przy sobie.

Toczenie jaj
Inną zabawą świąteczną jest taczanie jajek, w której wygrywa ten kogo jajko potoczy się najdalej. Toczyć można po wielkanocnym stole lub staczać z niewielkiej pochyłości, np. mieszkańcy Szkocji czy Danii toczą jajka z trawiastych wzgórz, a potem sprawdzają, które będzie najszybsze i dodatkowo się nie stłucze. W jednej z wersji jajko powinno trafić w wykopany dołek jak w golfie. Najsłynniejsze taczanie odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny na trawniku przed Białym Domem w Waszyngtonie. Wydarzenie organizuje prezydent USA, a jajka turla się za pomocą drewnianej łyżki.

Ozdabianie jajami
Niemieckim obyczajem wielkanocnym jest tzw. Ostereierbaum, czyli ozdabianie drzew kolorowymi jajkami. Wykorzystuje się do tego celu pisanki lub wydmuszki. Domową wersją tego zwyczaju jest tworzenie bukietów z gałązek o rozwijających się listkach, umieszczanie ich w wazonach i dekorowanie wiszącymi jajkami niczym bombkami. Zwyczaj taki istnieje też w Bułgarii, jednak tam gałązki przystraja się tylko jajkami pomalowanymi na czerwono.

Chowanie jaj
Wielkanocnym zwyczajem, który zyskał olbrzymią popularność na całym świecie, także w Polsce, jest irlandzkie Easter Eggs. Pierwotnie matki chowały przed dziećmi w domu lub w ogrodzie pomalowane jajka podpisane ich imieniem. Najmłodsi szukali „skarbów” w Wielkanocną Niedzielę. Obecnie do chowania wykorzystuje się jajka z czekolady, a sam zwyczaj zyskał dodatkowe znaczenie w języku. Mianem tym określa się sytuacje, gdy w grach czy filmach ukrywane są jakieś treści lub pojawiają się nawiązania niepasujące do fabuły, często mające akcent humorystyczny.

Tradycja ukrywania jajek jest popularna również w Australii, jednak w 1991 roku dokonano tam istotnej zmiany. Jak wiadomo w Europie jajka ukrywa wielkanocny króliczek, który to gatunek, przed laty sprowadzony do Australii, zniszczył lokalne siedliska i rodzime zwierzęta. Stąd pojawił się pomysł, podchwycony przez organizacje ekologiczne, aby jajka w Australii ukrywał lokalny gatunek zagrożony wymarciem, czyli wielkouch króliczy (zwany bilby). Wizerunek tego zwierzęcia zaczął pojawiać się na świątecznych kartkach, w telewizji i w formie czekoladowych figurek.

Na koniec zwyczaj z Meksyku, który wykorzystuje się zarówno podczas Wielkanocy, jak i w karnawale, na Sylwestra, czy z okazji Dnia Ojca. To cascarones, czyli wielkanocne piniaty. Z jajek robi się wydmuszki, farbuje, wypełnia confetti a otwór zakleja ozdobnym papierem. Tak przygotowane można rozbić potem na czyjejś głowie.

Fot. Fermy Drobiu Jokiel
Fermy Drobiu Jokiel
Fermy Drobiu Jokiel to rodzinna polska firma od ponad 30 lat zajmująca się profesjonalną produkcją jaj konsumpcyjnych, mająca swoją siedzibę we Wroniawach koło Wolsztyna w woj. wielkopolskim. Jakość jaj z Ferm Drobiu Jokiel jest zagwarantowana przez kompleksową kontrolę na wszystkich etapach produkcji. Cały proces od początku do końca przebiega wewnątrz firmy, począwszy od wyhodowania kur niosek, przez produkcję jaj, do ich pakowania i dystrybucji. Na Fermach Drobiu Jokiel każdego dnia 190 tys. kur znosi ponad 170 tys. jaj. Nioski karmione są pełnowartościowymi ziarnami zbóż i piją wodę z czystego, lokalnego ujęcia. Producent działa zgodnie ze standardami GMP (Good Manufacturing Practice).

Źródło:

Fermy Drobiu Jokiel