Na pytanie o to, co jest lepsze: kąpiel w wannie czy pod prysznicem, trudno znaleźć prostą odpowiedź. Każdy z nas jest inny i ma różne potrzeby. Na szczęście, możemy wybierać dowolnie według własnych preferencji. Dziś skupimy się na prysznicu. Łączy on ożywcze działanie z błogim relaksem, w zależności od ustawień strumienia wody, jego siły i temperatury. Względy estetyczne są tu także niezwykle ważne.
Fot. Kludi
W tym miejscu zadajmy sobie pytanie – od kiedy ludzkość może cieszyć się dobrodziejstwem prysznica? Odpowiedź zależeć będzie od sprecyzowania terminu prysznic. Jeśli rozumiemy go jako polewanie się wodą płynącą ze strumienia w wydzielonym miejscu, to prysznic istniał od zawsze. Wystarczyło stanąć pod wodospadem! Najbliższy współczesnemu prysznicowi był prototyp wynaleziony przez austriackiego zwolennika nowoczesnej hydroterapii, Vincenta Priessnitza. Polskie słowo prysznic pochodzi właśnie od jego nazwiska. Zbudował on długie drewniane rynny tuż obok źródełek, dzięki czemu woda spływała wprost na ciało stojącego niżej człowieka. Wyleczył sam siebie zabiegami wodnymi, a następnie w 1822 roku otworzył we własnym domu pierwszą na świecie placówkę wodoleczniczą. Postęp i geniusz myśli ludzkiej sprawił, że możemy współcześnie w domowym zaciszu cieszyć się z komfortowego prysznica, który dopasowuje się do naszych potrzeb.
Kąpiel w strugach wody – deszczownice
Najprostszy zestaw prysznicowy składa się ze słuchawki i węża. Jeśli zależy nam jednak na prysznicu, który zapewnia naprawdę głębokie odprężenie, odkryjmy deszczownice. Baterie z deszczownicą instaluje się w górnym panelu kabiny prysznicowej, a jeśli są to deszczownice natynkowe lub deszczownice podtynkowe – na ścianie nad brodzikiem lub pod sufitem. Dzięki temu możemy poczuć się jak podczas kąpieli w strugach deszczu. Taki lekki prysznic daje silnie orzeźwiający efekt. Śmiało można powiedzieć, że deszczownice w łazience mają same zalety.
Nie bez powodu KLUDI ciągle udoskonala swoje serie natryskowe i tworzy nowe rozwiązania. Oprócz przyjemnych doznań, ten element armatury wygląda niezwykle elegancko i nowocześnie. Zamontowana pod sufitem deszczownica KLUDI A-QA przyciąga uwagę swą designerską formą. Dając obfity strumień rozproszonych kropelek wody, zachwyca delikatnością. Jest zaskakująco cienka, przez co wtapia się w tło aranżacji. W linii A-QA mamy do dyspozycji regulowane głowice i rączki natrysku, co pozwala na dowolną konfigurację i dopasowanie do swoich potrzeb. Udogodnieniem w utrzymaniu idealnego stanu baterii jest system szybkiego usuwania kamienia wapiennego, dzięki czemu nie osadza się on na powierzchni głowicy. Jeśli zastanawialiście się do tej pory, jak utrzymywać w czystości deszczownice zawieszone wysoko pod sufitem, odpowiedź jest prosta – inteligentne dysze wystarczy lekko potrzeć gąbką, by pozbyć się osadu.
Im większe dopasowanie do osobistych potrzeb, tym przyjemność z prysznica jest większa. Pozwala na to seria KLUDI COCKPIT. To najprostszy system dla każdego, niezależnie od wieku i wzrostu. Intuicyjna obsługa nowoczesnego natrysku wynika z dbałości o każdy szczegół produktu. Ergonomia, delikatny kształt głowicy, regulacja wysokości, solidne wykonanie sprawiają, że możemy cieszyć się ekskluzywnym prysznicem przez wiele lat.
Jedną z najbardziej uniwersalnych linii jest seria natryskowa KLUDI FRESHLINE, zaprojektowana z myślą o każdej łazience. Łagodne krzywizny i różnorodność funkcji pozwalają subtelnie wkomponować baterie prysznicowe w dowolną aranżację. Jeżeli cenimy oryginalność designu, a do tego zależy nam na ekologii, to seria KLUDI FIZZ będzie trafionym wyborem. Co, jeśli zamiast okrągłej lub kwadratowej głowicy, możemy mieć nad sobą trójkątny model deszczownicy? Tu kreatywna forma idzie w parze z komfortem użytkowania, zapewniając jednoczesny strumień z aż trzech źródeł wody, których kąt nachylenia możemy dodatkowo dowolnie regulować.
Jak widzimy, funkcjonalna strona prysznica jest tak samo ważna jak jego wygląd. Projektując łazienkę, warto pamiętać o wyborze baterii natryskowej, która będzie idealnie pasować do różnych potrzeb użytkowników.
