Te błędy rujnują Twój makijaż!

Ciężkie spojrzenie, „smutna” kreska na oku czy nieumiejętne poprawki make up’u w ciągu dnia, to tylko niektóre z makijażowych błędów, które łatwo popełnić. Jak się ich wystrzegać? Warto pamiętać o kilku prostych zasadach i sprytnych trikach oraz odpowiednim doborze kosmetyków.
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print

1. Korektor

Stosując korektor łatwo popełnić błędy zarówno w jego doborze, jak i sposobie aplikacji. Wybierając kolor korektora zwracajmy uwagę na to, aby był on tylko o ton – pół tonu jaśniejszy od podkładu. Zdarza się również, że (niekiedy w wyniku porannego pośpiechu) nanosimy kosmetyk na twarz przy pomocy suchej gąbki. Warto pamiętać o jej namoczeniu i dokładnym odciśnięciu wody – dopiero tak przygotowane narzędzie do aplikacji pozwoli nam na precyzyjne nałożenie odpowiedniej ilości kosmetyku. Zbyt gruba warstwa może powodować nieestetyczne „zbieranie się” korektora w załamaniach skóry w ciągu dnia. Kosmetyk wklepujemy za pomocą gąbki – posuwiste ruchy mogą powodować jego ścieranie. Dodatkowo, warto pamiętać, że korektor to świetna baza pod cienie do powiek.

  1. Przerysowany makijaż brwi

Jeśli chodzi o brwi, trendy makijażowe zmieniają się bardzo dynamicznie. Obecnie moda skłania się ku maksymalnie naturalnym brwiom – warto pamiętać o ich starannym wyczesaniu, dzięki któremu zachowują one swoją fakturę, a następnie delikatnym zaznaczeniu kredką dolnej linii. W przypadku ubytków dorysowujemy włoski w tym samym kierunku, w którym rosną one naturalnie. No i oczywiście nie dociskajmy kredki zbyt mocno.

  1. Nieodpowiednie cieniowanie oka

Podstawowym błędem w makijażu oka jest zbyt ostre cieniowanie – bez odpowiednio roztartych (zblendowanych) granic. Warto też zwrócić uwagę, czy cienie nie sięgają zbyt wysoko w stronę brwi lub zbyt nisko – „chowając się” w ruchomej części powieki. Cienie nakładamy miękkim, puchatym pędzelkiem, zaczynając od zewnętrznej strony ruchomej powieki, kierując się ku górze, gdy kosmetyku jest na pędzelku już nieco mniej. Im mniejszy nacisk tym lepiej – zyskujemy większą kontrolę nad makijażem. Aby rozświetlić spojrzenie, nałóżmy jasny cień w wewnętrznej części oka. Dolną powiekę także podkreślmy nieco jaśniejszym odcieniem, również przy użyciu puchatego pędzla.

  1. Błędne malowanie kreski

Sekret prawidłowego namalowania kreski „jaskółki”? Oprzyj łokieć o biurko! Wtedy zwiększysz stabilność ręki malującej kreskę, która sama w sobie jest wystarczająco problematyczna i wymaga sporej precyzji i stabilności. Pamiętaj, że zbyt gruba kreska może zmniejszać oko i zakrywać cieniowanie. Użyj linera w formie mazaka i, jeśli nie czujesz się jeszcze zbyt pewnie, wykonuj kreskę „na raty”. Rysowanie tak zwanego „ogonka” rozpocznij na przedłużeniu dolnej linii wodnej i uważaj, by nie rysować go zbyt nisko – może wtedy wystąpić efekt smutnego spojrzenia. „Jaskółkę” rysuj zawsze na otwartym oku.

  1. Zbyt mocne tuszowanie rzęs

Nadmierna ilość tuszu sprawia, że rzęsy wydają się ciężkie i „oblepione”. Może być to spowodowane faktem, że kosmetyk jest jeszcze świeży i nieco wodnisty lub zwyczajnie nakładamy go za dużo i zbyt szybko – warto więc nieco poczekać z aplikacją drugiej warstwy. Jeśli zdarzy się ubrudzenie powieki tuszem, wytrzyjmy go delikatnie patyczkiem kosmetycznym, dopiero gdy wyschnie. Unikniemy wówczas rozmazania już wykonanego makijażu.

  1. Nieużywanie bibułek matujących

Bibułki matujące to produkt, który zdecydowanie warto mieć zawsze w torebce! Usuwają one nadmiar sebum bez uszkadzania makijażu. Należy sięgnąć po nie przed nałożeniem kolejnej warstwy pudru, gdy chcemy nieco odświeżyć make up w ciągu dnia. Następnie nałóż na twarz puder, w niewielkiej ilości, „stemplującym” ruchem.

HEBE
Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja jest właścicielem sieci drogerii Hebe rozwijanych w Polsce od 2011r. w ramach projektu biznesowego Grupy Jeronimo Martins w Polsce. Koncepcja drogerii opiera się na połączeniu wysokiej jakości obsługi z ofertą produktów zawsze w niskiej cenie. Unikalny wystrój wnętrza, spójna wizualizacja i komfort zakupów są jednym z czynników wyróżniających Hebe. W kolejnych latach JMDiF planuje dalszy rozwój w oparciu o dotychczasowe doświadczenia z rynku drogeryjnego i farmaceutycznego.

Źródło:

Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja